A ci co maja małe sklepiki to płacą jakie podatki czy ZUS ?
Zatrudniają na czarno kiedy im trzeba na sezon zapłaci 800 zł lub nie , sami na rentach lub kombinowanych dotacjach , towar sprzedawany bez paragonu , o to ten biznesik tomaszowski nie ma co sie martwic , przynajmniej w markecie pracownik dostanie ZUS , przynajmniej najniższą krajową 1100 zł netto i ustawowy urlop oraz umowa o pracę i zarejestrowany , że wogóle pracuje.
Tych tomaszowskich biznesmenków wcale mi nie szkoda.[/quote]Nie trzeba proroków z przed pół roku zmieniają ludzi jak rękawiczki.Zero szacunku dla pracownika,słyszałem rozmowę pracodawcy z pracownikiem,na miejscu pracownika ten troglodyta dostał by w ryj może by coś dotarło bo ten mały saskłak wyglada jak z wykopalisk tylko że przebrał się ze skór w garnitur i udaje człowieka,ale do czasu era kamienia łupanego się skończyła i długo nie można udawać ,,człowieka

dostałsś potwierdzenie otrzymania CV

peter pisze:Do InterMarche ogólnie do tej pory nie chodziłem. Jednak w tamtym tygodniu z racji wygodnictwa (nie musiałem jeździć do innego sklepu i przypinać znowu roweru), jako że byłem na miejscu, wstąpiłem. Spodziewałem się, że to będzie sklep Piotr i Paweł, ale jednak nie. Ale do rzeczy :) Bardzo spodobało mi się stanowisko mięsne w tym sklepie. Chodzi o to, że mają sporo gotowych, przyrządzonych "elementów" obiadów - np. kurczaki (w różnej postaci), ryby (także przyrządzone), surówki + to co zwykle znajduje się na takich stanowiskach (sery, wędliny, mięso, ryby, itd.). Wystarczy tylko podgrzać, oddzielnie ugotować ziemniaki, kupić (lub przyrządzić) jakąś surówkę i gotowe :)
Dzisiaj byłem tam znowu. I wkrótce dalej się tam pojawię :)

ale to raczej w innym mieście

to kiedy jest otwarcie tego sklemu a raczej marketu w tomaszowie?

Do InterMarche ogólnie do tej pory nie chodziłem. Jednak w tamtym tygodniu z racji wygodnictwa (nie musiałem jeździć do innego sklepu i przypinać znowu roweru), jako że byłem na miejscu, wstąpiłem. Spodziewałem się zastać w tamtym miejscu sklep Piotr i Paweł, ale jednak tak nie było.
Ale do rzeczy :) Bardzo spodobało mi się stanowisko mięsne w tym sklepie. Chodzi o to, że mają sporo gotowych, przyrządzonych "elementów" obiadów - np. kurczaki (w różnej postaci), ryby (także przyrządzone), surówki + to co zwykle znajduje się na takich stanowiskach (sery, wędliny, mięso, ryby, itd.). Wystarczy tylko podgrzać, oddzielnie ugotować ziemniaki, kupić (lub przyrządzić) jakąś surówkę i gotowe :)
Dzisiaj byłem tam znowu. I wkrótce dalej się tam pojawię :)

oby pisze:A kiedy dzwonili?

Dzwonili w niedzielę (wczoraj)

A kiedy dzwonili?

tak, mój mąż dostał już telefon w sprawie przyjęcia od 10-go grudnia

j.w. czy ktoś otrzymał już telefon z informacją że go przyjeli?

czy do kogoś dzwonili z brico?

te rozmowy do briko to farsa pic na wodę ,byli dawno wybrani zrobili spęt bydła i mieli ubaw czy do kogoś dzwonili już z briko

inter otwieraja 6 grudnia a briko poczatek stycznia jeszcze nie ma dokladnej daty.

???

kiedy otwarcie ?

rozne pytania zadawali np. czy daleko mieszkasz czy jestes nieuzalezniony czasowo, jakie sa twoje dobre strony, doswiadczenie ogolne i na kasie ile chcesz zarobic ile chcesz z nimi pracowac i takie tam rozne... a znac maja dawac pod koniec tygodnia dokladnie od piatku do niedziali;)