Post autor: majkaxx » 13 kwie 2015, o 15:04
Gość pisze:Gość pisze:Znam te problemy. I o ile męża można pogonić - i z domu i z serca, to ojca albo brata się nie da. Smutne. A najgorsze jest to, że oni jeszcze bardziej wykańczają nas niż siebie.
A może przyczyną nadużywania alkoholu jest twoja despotyczna ("pogonić") postawa? Zastanów się nad sobą, przeanalizuj swoje emocje i relacje z członkami rodziny i pomyśl czy właściwie oceniasz sytuację. Nigdy sam alkoholik nie jest winny!!
Ta, jasne .To że alko pije winna jest żona ,matka, ojciec ,brat, siotra ,dzieci ,szef ,pogoda lub to że oknem przeleciał ptaszek -albo że nie przeleciał ptazsek -albo że nie ma okna .No oczywiście alko nie jest winny -bo przeciez winni sa wszyscy !
Proponuję nie pisać takich bzdetów i nie wpędzać w poczucie winy .
[quote="Gość"][quote="Gość"]Znam te problemy. I o ile męża można pogonić - i z domu i z serca, to ojca albo brata się nie da. Smutne. A najgorsze jest to, że oni jeszcze bardziej wykańczają nas niż siebie.[/quote]
A może przyczyną nadużywania alkoholu jest twoja despotyczna ("pogonić") postawa? Zastanów się nad sobą, przeanalizuj swoje emocje i relacje z członkami rodziny i pomyśl czy właściwie oceniasz sytuację. Nigdy sam alkoholik nie jest winny!![/quote]
Ta, jasne .To że alko pije winna jest żona ,matka, ojciec ,brat, siotra ,dzieci ,szef ,pogoda lub to że oknem przeleciał ptaszek -albo że nie przeleciał ptazsek -albo że nie ma okna .No oczywiście alko nie jest winny -bo przeciez winni sa wszyscy !
Proponuję nie pisać takich bzdetów i nie wpędzać w poczucie winy .