Post autor: mmk » 26 lut 2020, o 10:19
Ten trend wysokich cen na dany kurs i podawane imiona wynika z powstania grupy przewoźników z UA - posiadaczy busów.
Wschodni busiarze transitów i Sprinterów wpadli na genialny pomysł jak zarabiać w PL bez kontroli ITD, bez ubezpieczenia NNW pasazerów i płacenia podatków dochodowych. Jedynie płacą podatek w paliwie.
Na granicy z UA odprawianych jest wiele busów pasażerskich- dużo większy ich % co do wszystkich aut osobowych niż lat temu 5. W busach wiozą 2mln ludzi do pracy i dalej wracają na UA na pusto. Co niektórzy dodatkowo robią na blablacarze kilka kursów po Polsce, bo za kilka dni odbierają nową grupę z jakiejś budowy czy sadu w centrum PL aby ich dowieść do domu na UA.
Zobacz w tym serwisie kursy np. Wawa- Gdańsk- znajdziesz tam imiona z UA. To jest już stałe zjawisko transportowe. Rynek ten pozwala Tobie wybrać przejazd z Wawy do TL za 120 zł ( bez NNW) albo 50zł lub BUS-em.
To są ciekawe czasy. Ale kiedyś to było tak. Pamiętam jak w latach 80-tych ( rezerwacja biletów w kasie zakończona już w środę) wsiadałeś do ostatniego autobusu PKS z Lublina do TL godz. 18.30 piątek- w środku autokaru 20-30 pasażerów stojących więcej niż norma + torby pod nogami. Ci co stali nawet na jednej nodze do Krasnegostawu byli wdzięczni kierowcy, że ich zabrał do domu. Wiem że wymagało to od nich odwagi i wiary w Boga że nic się nie stanie. Dzisiaj im dziękuje za tę odwagę- ale to były zwariowane czasy a przetrwać je jakoś trzeba było. Paliwo na kartki- 20 litrów na mc.
A kto pamięta ten PKS na trasie Zamość- Tyszowce przez wsie Dub i Przewale . I słynne podawanie kasy na bilet do kierowcy w czasie jazdy i mówienie ile biletów do Dub i ile do Przewala. Jest taki kawał na ten temat. To był real. A kto jechał kursem z TL do Hulcza. To była męka ale teraz jest co wspominać.
Może ktoś ma taki autokar Ogórek z przyczepa osobową i odnowiłby taką trasę PKS-u dla turystów. Takie coś istnieje w Nowej Hucie pod Krakowem.
Ten trend wysokich cen na dany kurs i podawane imiona wynika z powstania grupy przewoźników z UA - posiadaczy busów.
[b] Wschodni busiarze transitów i Sprinterów wpadli na genialny pomysł jak zarabiać w PL bez kontroli ITD, bez ubezpieczenia NNW pasazerów i płacenia podatków dochodowych. Jedynie płacą podatek w paliwie.[/b]
Na granicy z UA odprawianych jest wiele busów pasażerskich- dużo większy ich % co do wszystkich aut osobowych niż lat temu 5. W busach wiozą 2mln ludzi do pracy i dalej wracają na UA na pusto. Co niektórzy dodatkowo robią na blablacarze kilka kursów po Polsce, bo za kilka dni odbierają nową grupę z jakiejś budowy czy sadu w centrum PL aby ich dowieść do domu na UA.
Zobacz w tym serwisie kursy np. Wawa- Gdańsk- znajdziesz tam imiona z UA. To jest już stałe zjawisko transportowe. Rynek ten pozwala Tobie wybrać przejazd z Wawy do TL za 120 zł ( bez NNW) albo 50zł lub BUS-em.
To są ciekawe czasy. [b]Ale kiedyś to było tak[/b]. Pamiętam jak w latach 80-tych ( rezerwacja biletów w kasie zakończona już w środę) wsiadałeś do ostatniego autobusu PKS z Lublina do TL godz. 18.30 piątek- w środku autokaru 20-30 pasażerów stojących więcej niż norma + torby pod nogami. Ci co stali nawet na jednej nodze do Krasnegostawu byli wdzięczni kierowcy, że ich zabrał do domu. Wiem że wymagało to od nich odwagi i wiary w Boga że nic się nie stanie. Dzisiaj im dziękuje za tę odwagę- ale to były zwariowane czasy a przetrwać je jakoś trzeba było. Paliwo na kartki- 20 litrów na mc.
A kto pamięta ten PKS na trasie Zamość- Tyszowce przez wsie Dub i Przewale . I słynne podawanie kasy na bilet do kierowcy w czasie jazdy i mówienie ile biletów do Dub i ile do Przewala. Jest taki kawał na ten temat. To był real. A kto jechał kursem z TL do Hulcza. To była męka ale teraz jest co wspominać.
Może ktoś ma taki autokar Ogórek z przyczepa osobową i odnowiłby taką trasę PKS-u dla turystów. Takie coś istnieje w Nowej Hucie pod Krakowem.