Gość pisze:Gość pisze:To rondo jest za małe i bardzo nieprzemyślane. Duże samochody po prostu zachodzą i nie wyrabiają się ze skrętem. Dzisiejszy wywrotek jest tego najlepszym przykładem. Ostry skręt=przesunięcie towaru i leżanka. Teraz niestety będzie wina kierowcy a nie amatora-projektanta, który nie obliczył wszystkiego szczegółowo siedząc sobie na ciepłej posadce za pieniądze wypracowane przez winnego (Bogu ducha) kierowcę.
A ile takich wywrotków tirów było tam do tej pory? Wielkość ronda jest standardowa. Mnóstwo tirów codziennie przez nie przejeżdża bez żadnych kłopotów. Bardzo nieprzemyślane to było nie rondo, ale zachowanie kierowcy. On albo nie dopilnował załadunku i unieruchomienia towaru, który na naczepie mógł się przemieszczać, albo wjechał na rondo ze zbyt dużą prędkością, albo jedno i drugie.
Nie ma takiego pojazdu jak Tir.Nawet potocznie nie powinno się tak mówić. Tir to zupełnie inny skrót :D