Postautor: Gość » 31 paź 2014, o 10:30
ja tu czegoś nie rozumiem . Jak ktoś chce świętować po amerykańsku , nie wadząc drugiemu , to w czym problem gostka ? Mnie nie przeszkadza że świecisz światełka , maisz grób i nad nim stoisz ze zbolałą miną , nie przeszkadza nawet to , że ksiądz ryczy przez godz megafonem na cały Tomaszów z cmentarza . Nie przeszkadza mi że chodzisz na grzyby , łowisz ryby , jesz karpia zamiast ślimaka , strzelasz z kalichlorku w Nowy Rok itd . Prawo nie zakazuje robić to co się chce pod warunkiem , że nie przeszkadzasz nikomu . Mogę nosić kapelusz , melonik a ty moherowy beret , jak mogę iść do cerkwi posłuchać chóru , zwiedzić meczet itd. a ty możesz modlić się cały dzień i noc w kościele , mnie nic do tego . Ja rozumiem że katolik toleruje tylko innego katolika do czasu gdy ten drugi go nie okradnie , zabierze żonę , nie pokłóci się o ziemie na 2 palce ale katolik musi również żyć w/g prawa i dać przejść murzynowi , żydowi nie zaczepiając ich i bez opluwnia