Jak radzicie sobie z jedzeniem podczas pracy?
Z moich doświadczeń i zasłyszeń wiem, że jest to często bardzo trudna kwestia. Bo albo czasu nie ma(pozdrawiam przedstawicieli handlowych i medycznych), albo warunków do odgrzania sobie czegoś(biura bez kuchni), a to jedzenie w pracy jest niemile widziane(tak, i to się zdarza), albo sił brakuje by upichcić sobie coś wieczorem do zjedzenia w pracy następnego dnia(wtedy zupki w proszku i inne świństwa wiodą prym). W efekcie ludzie głodzą się cały dzień, by wieczorem pochłonąc górę jedzenia(zabójstwo...).
Jedzenie w pracy
Pracuje w sklepie z odzieza.Mam zakaz jedzenia w pracy.Sklep nie ma zaplecza a jedzenie przy klientach jest nieeleganckie.Zakaz dotyczy tez jedzenia cukierkow lub zucia gumy.Pic moge napoje o nieintensywnym zapachu, ale musze to robic dyskretnie.Jem przed praca duze sniadanie i lekka kolacje.
Gość pisze:Pracuje w sklepie z odzieza.Mam zakaz jedzenia w pracy.Sklep nie ma zaplecza a jedzenie przy klientach jest nieeleganckie.Zakaz dotyczy tez jedzenia cukierkow lub zucia gumy.Pic moge napoje o nieintensywnym zapachu, ale musze to robic dyskretnie.Jem przed praca duze sniadanie i lekka kolacje.
Jaja sobie robisz ??? Zakaz jedzenia w pracy ? Niech twój szew się czymś ciężkim w łeb przy wali ! Jak zabrania ci jeść w pracy, to powinien dać ci przerwę żebyś wyszła ( wyszedł ) gdzieś gdzie spokojnie zjesz ! Co to kuźwa jest, Obóz Pracy ? Napisz gdzie dokładnie pracujesz to ustalimy na forum że o tej czy innej godzinie do ciebie na zakupy nie chodzimy , byś mogła ( mógł ) spokojnie i ELEGANCKO zjeść !
ps. twój szef czy szefowa to musi być żałosna osoba :!:
Ty chyba zatujesz.Pracuje 6 godzin i nie nalezy mi sie przerwa.Poczytaj kodeks pracy.Sam chyba bys nie chcial by sprzedawczyni jadla przy Tobie.
Gość pisze:Gość pisze:Pracuje w sklepie z odzieza.Mam zakaz jedzenia w pracy.Sklep nie ma zaplecza a jedzenie przy klientach jest nieeleganckie.Zakaz dotyczy tez jedzenia cukierkow lub zucia gumy.Pic moge napoje o nieintensywnym zapachu, ale musze to robic dyskretnie.Jem przed praca duze sniadanie i lekka kolacje.
Jaja sobie robisz ??? Zakaz jedzenia w pracy ? Niech twój szew się czymś ciężkim w łeb przy wali ! Jak zabrania ci jeść w pracy, to powinien dać ci przerwę żebyś wyszła ( wyszedł ) gdzieś gdzie spokojnie zjesz ! Co to kuźwa jest, Obóz Pracy ? Napisz gdzie dokładnie pracujesz to ustalimy na forum że o tej czy innej godzinie do ciebie na zakupy nie chodzimy , byś mogła ( mógł ) spokojnie i ELEGANCKO zjeść !
ps. twój szef czy szefowa to musi być żałosna osoba :!:
Szew to chyba u krawca lub chirurga?
Trzeba było od razu napisać że pracujesz w takim czasie że nawet z toalety nie musisz korzystać ! Wystarczy że rano do klopa pójdziesz !Gość pisze:Gość pisze:Jaja sobie robisz ??? Zakaz jedzenia w pracy ? Niech twój szew się czymś ciężkim w łeb przy wali ! Jak zabrania ci jeść w pracy, to powinien dać ci przerwę żebyś wyszła ( wyszedł ) gdzieś gdzie spokojnie zjesz ! Co to kuźwa jest, Obóz Pracy ? Napisz gdzie dokładnie pracujesz to ustalimy na forum że o tej czy innej godzinie do ciebie na zakupy nie chodzimy , byś mogła ( mógł ) spokojnie i ELEGANCKO zjeść !
ps. twój szef czy szefowa to musi być żałosna osoba :!:
Szew to chyba u krawca lub chirurga?
Zapytaj się ludzi co po 12 godzin pracują czy na zapas rano się najadają na cały dzień !
trzeba bylo od razu napisac ze pytasz ludzi pracujacych po 12 godzin dziennie.Nie pchalabym sie w temat ze swoja wypowiedzia.
Gość pisze:Ty chyba zatujesz.Pracuje 6 godzin i nie nalezy mi sie przerwa.Poczytaj kodeks pracy.Sam chyba bys nie chcial by sprzedawczyni jadla przy Tobie.
Czytać KP mi się nie chce, ale coś mi się nie chce wierzyć w takie bajki. O ile byc może w ciągu 6h przerwa Ci się nie należy to spożywania posiłków zakazać Ci szef nie może i juz widzę ze w KP jest " zakaz spożywania pokarmu". Jest to czynnośc fizjologiczna i konieczna, a przypadkiem miesiaczkowania pracodawca Ci nie zabrania?
Tak durnych zasad w pracy macie w sklepie tyle na ile szefowi na to pozwalacie.
Co innego ze w TL pracy nie ma i pewnie na Twoje miejsce jest 10 innych chętnych ale właśnie przez takie godzinie się na dyktować warunki w zakładach pracyAmy w Polsce widoczna patologie.
Gość pisze:Gość pisze:Jaja sobie robisz ??? Zakaz jedzenia w pracy ? Niech twój szew się czymś ciężkim w łeb przy wali ! Jak zabrania ci jeść w pracy, to powinien dać ci przerwę żebyś wyszła ( wyszedł ) gdzieś gdzie spokojnie zjesz ! Co to kuźwa jest, Obóz Pracy ? Napisz gdzie dokładnie pracujesz to ustalimy na forum że o tej czy innej godzinie do ciebie na zakupy nie chodzimy , byś mogła ( mógł ) spokojnie i ELEGANCKO zjeść !
ps. twój szef czy szefowa to musi być żałosna osoba :!:
Szew to chyba u krawca lub chirurga?
Kolega/koleżanka chciała pomóc a wy naskoczyliście jakby wam facebook odcięła.
Ja staram się jeśli nie zrobię kanapki to coś zawsze zamówić (zadne Kebaby Frytki)domowe jedzenie brałem z baru 7 ale ostatnio się pogorszyło(dziadostwo) a i cena podskoczyła
no ciekawi mnie jak sie pracuje w sklepie 8 godzi to jest przerwa ? jak jestem sama na sklepie to co mam zrobic ? uwazam ze powinnam wywiesic kartke przerwa 30 min tak jak w urzedach !!!!
Tutaj autor ;) Zapraszam wszyskich wpisujących. Nie wchodziłem w polemike z nikim :)
dama pisze:no ciekawi mnie jak sie pracuje w sklepie 8 godzi to jest przerwa ? jak jestem sama na sklepie to co mam zrobic ? uwazam ze powinnam wywiesic kartke przerwa 30 min tak jak w urzedach !!!!
A co Cię to kur... za przeproszeniem obchodzi co ze sklepem masz zrobić? Twój sklep czy Twojego szefa? Niech się ku...s on o to martwi a nie Ty. Jego obowiązkiem jest zapewnienie Ci zastępstwa nawet na te 30 min/dziennie a nie Ty wyskakujesz tu z pretensja co masz wtedy zrobić - poinformować szefa że wykorzystujesz należną Ci przerwę i tyle jeśli chodzi o Twoje obowiązki w tej kwestii.
A kto komu zabrania jeść w pracy? Jak szef nie jest sadystą (czyt. właścicielem sieciówki) to normalnie wcinasz w czasie pracy jak jesteś głody, jak wchodzi klient to przestajesz, ot cała filozofia.
No właśnie
w takim up 30 minutowa przerwa na śniadanie a trwa godzine czasem
potem obiadowa
dobrze że pracują do 15:30 bo jeszcze na kolacje by sie załapali
to samo na poczcie
a ty siedzisz i jedną sprawe załatwić to z 4 h schodzi najbidniej
w takim up 30 minutowa przerwa na śniadanie a trwa godzine czasem
potem obiadowa
dobrze że pracują do 15:30 bo jeszcze na kolacje by sie załapali
to samo na poczcie
a ty siedzisz i jedną sprawe załatwić to z 4 h schodzi najbidniej
taka sytuacja...wchodze do sklepu z ciuchami,ekspedientka je. Mowie jej smacznego,a ona tak zaczela mnie przepraszac, ze az glupio mi sie zrobilo.Byla bardzo zazenowana tym ,ze ja zastalam na jedzeniu.Jakby na to nie patrzyl jedzenie w takich warunkach bylo dla niej krepujace.Nie tak to powinno wygladac.
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”