Rajd śmierci pod Tomaszowem Lubelskim

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 21 cze 2023, o 05:53

Wiosną 1944 r. tomaszowskie wsie spłynęły krwią mordowanych bez względu na płeć i wiek mieszkańców. Siepacze spod znaku UPA skąpali we krwi i strawili w ogniu Tarnoszyn, Posadów, Podlodów, Poturzyn, Radków i wiele innych miejscowości.

Informacje o strasznej rzezi Polaków mieszkających na Wołyniu, rzezi, której w 1943 r. dopuścili się na nich ukraińscy nacjonaliści skupieni w Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), Ukraińskiej Narodowej Samoobronie (UNS), czy w ukraińskich formacjach sojuszniczych dla oprawców faszystowskich, jak chociażby Dywizja SS „Galizein”, a także w innych formacjach, docierały i na tereny tomaszowskiej ziemi.

To, do czego doszło na Wołyniu, wydawało się być niemożliwym do powtórzenia na Lubelszczyźnie. Tutaj bardzo silna była polska partyzantka, a aktywni szczególnie w latach 1939-1941 działacze OUN z Chełmszczyzny wraz z wybuchem wojny niemiecko-sowieckiej przenieśli się na tereny „Wielkiej Ukrainy”.

https://marucha.wordpress.com/2012/04/15/rajd-smierci-pod-tomaszowem-lubelskim/
Na górę

Postautor: Gość » 21 cze 2023, o 21:07

Urodziłem się i przez wiele lat mieszkałem w kolonii Turyna, przysiółku wsi Tarnoszyn, powiat Tomaszów Lubelski (dawniej Rawa Ruska, województwo lwowskie). Dziś miejscowość ta leży przy granicy polsko-ukraińskiej, dawniej gospodarczo i kulturowo związana była z regionem lwowskim. Przed II wojną światową w kolonii mieszkało 28 rodzin – 23 polskie, cztery ukraińskie i jedna mieszana.

Nasza macierzysta wieś Tarnoszyn w końcu 1939 r. liczyła ok. 280 rodzin. Dwie trzecie ludności stanowili Polacy, resztę – Ukraińcy wyznania prawosławnego. Podobnie było w okolicznych miejscowościach – Chodywańcach, Dyniskach, Korczminie, Machnowie, Lubyczy Królewskiej, Szczepiatynie, Wasyłowie, Żernikach i innych. Ciekawym pod względem narodowościowym był Uhnów, który tuż przed II wojną światową miał ok. 12 tys. mieszkańców, z czego 30% stanowili Polacy, a pozostałe 70% – Ukraińcy, Białorusini, Żydzi i potomkowie Tatarów.



Nocą z 17 na 18 marca 1944 r. dokonano napadu na Tarnoszyn. Pamiętam, że noc była niezbyt ciemna. Trzymał mróz, na ziemi leżała gruba warstwa świeżego śniegu. Około godziny 23.30 Bolek Knotalski, Dziunek Łąkowski i ja byliśmy na podwórzu zabudowań rodziny Domańskich – właśnie kończyliśmy nocny obchód. Takie dyżury organizowane były u nas od dawna, a rodzice często pozwalali nastolatkom brać w nich udział. Mieliśmy już iść do domów, gdy od strony Szczepiatyna poszybowała w niebo czerwona rakieta, a po niej druga z przeciwległego końca wsi. Był to sygnał do rozpoczęcia ataku. Ponieważ do najbliższych zabudowań wsi było nie więcej niż 600-1000 m, wszystko widzieliśmy wyraźnie, tym bardziej że większość zabudowań od razu stanęła w płomieniach. Słyszeliśmy detonacje wrzucanych do zabudowań granatów, a także liczne strzały – zarówno pojedyncze, jak i seryjne. Nasilał się lament ludzi, krzyk dzieci i kobiet.


Bilans tego ataku był straszny. Zamordowano 125 osób, w tym 20 dzieci do lat 15 i 45 kobiet. Spalono prawie wszystkie polskie domy. Ustalono później, że banda UPA liczyła ok. 1,5 tys. osób. Dowodził nią Mirosław Onyszkiewicz, który niedługo potem został jednym z głównych dowódców UPA. W napadzie brała też udział grupa bandziorów z sąsiedniego Ulhówka, a także inni, np. Iwan Maslij – ówczesny komendant milicji ukraińskiej w Szczepiatynie. Miałem wtedy prawie 14 lat i pamiętam tę zbrodnię doskonale. Szczegółowy jej opis, a także listę ofiar przekazałem do IPN w Warszawie, oczywiście bez odzewu.

Po tej napaści Ukraińcy nie dali Polakom z Tarnoszyna spokoju. Od 8 kwietnia polowano na powracających ocalałych mieszkańców i zamordowano następnych 20 osób. Spalono także ominięty poprzednio kościół. Ogółem w Tarnoszynie ofiarą ukraińskich bandytów padło 145 osób.


https://www.tygodnikprzeglad.pl/naoczny-swiadek/
Na górę

Postautor: Gość » 21 cze 2023, o 21:30

16 czerwca 1944 roku w lesie około 3 km za Bełżcem, w pobliżu wsi Zatyle, w godzinach porannych banda UPA napadła na pociąg relacji Zamość-Rawa Ruska-Lwów. Jak podają źródła zginęło wówczas około 70 osób. Ponad 20 osób zmarło na skutek odniesionych ran. Zabici byli pasażerami pociągu, który z 70 Polakami oraz nieznaną liczbą Ukraińców i Niemców wyjechał około godziny 7:00 ze stacji kolejowej w Bełżcu w kierunku Lubyczy Królewskiej. Niecałe pół godziny później doszło do tragedii. Zasadzka była dokładnie przygotowała.

Maszynista parowozu Ukrainiec – Zachariasz Procyk ze wsi Żurawne k. Lubyczy Królewskiej, zatrzymał pociąg w lesie. Naturalnie był w zmowie z banderowcami. Po zatrzymaniu pociągu z lasu wyszło kilkudziesięciu uzbrojonych zbrodniarzy ukraińskich. Rozpoczęli oni legitymować pasażerów sprawdzając ich narodowość w kenkartach. Polaków oddzielano od Ukraińców. Polskie kobiety i mężczyzn bito kolbami karabinów. Zabijano kobiety i kilkuletnie dzieci. Ciężarną Polkę przybito bagnetami do ziemi, innej rozpruto brzuch i odrąbano dłoń. Kilkuletniej dziewczynce rozbito głowę. Ofiarom odebrano dokumenty, zegarki, pieniądze. Uratowali się tylko nieliczni.


https://dziennik-zlozony.pl/zbrodnie-upa-mord-pod-belzcem/
Na górę

Postautor: Gość » 21 cze 2023, o 21:43

1. Poturzyn. W tej wsi dokonano największej zbrodni, a jednocześnie jest ona najbardziej tajemnicza. W opracowaniach wymienia się, że było podobno dwa ataki band UPA. Pierwszy miał miejsce 23 marca 1944r. ( zginęło ok. 50 polskich mieszkańców ), natomiast drugi 1 kwietnia. Za drugim razem ataku dokonało ukraińskie SS-Galizien wsparte przez sotnię UPA dowodzoną przez „Jahodę”. Tego dnia wymordowano ok. 170 Polaków. Wśród ofiar byli nie tylko mieszańcy Poturzyna, ale także uciekinierzy z Hrubieszowskiego i Wołynia. Bezbronni ludzie ginęli od strzałów karabinowych, uderzeń siekier i w płomieniach.

2. Łubcze. W dn. 5 kwietnia na kilka dni przed Świętami Wielkiej Nocy, niespodziewanie banda UPA zaatakowała polską wieś Łubcze ( ok. 14 km. na wschód od Tomaszowa ). Większość bezbronnych mieszkańców zegnano w jedno miejsce, a następnie rozstrzelano. W sumie zginęło 116 osób – w tym także mieszkańcy sąsiedniego Szlatyna i Hubinka, a także kilkunastu Ukraińców, którzy zostali zamordowani przez banderowców w wyniku pomyłki

3. Tarnoszyn. W nocy z 17 na 18 marca 1944r. banda UPA dowodzona przez zbrodniarza Myrosława Onyszkewycza „Oresta” ( pochodził z Uhnowa, gdzie dzisiaj na ścianie domu w którym mieszkał znajduje się tablica ku jego czci ...) zaatakowała wieś i wymordowała przynajmniej 70 Polaków, w tym kilkanaścioro dzieci ... Dwa tygodnie później policja ukraińska ze Szczepiatyna na czele z Iwanem Maślijem ( przed wojną – Jan Masłowski – Polak który „zmienił” narodowość na ukraińską ... rozpoznany przypadkowo w latach 70-tych na Dolnym Śląsku i skazany na karę śmierci ) pojmała 18 Polaków i wymordowała ich w przydrożnym rowie. Tarnoszyn znany był przed wojną jako prężny ośrodek polskości, otoczony praktycznie wsiami ukraińskimi, więc banderowcy często napadali i mordowali pojedynczych mieszkańców wsi czy też rodziny żyjące na uboczu. Ocenia się, że nacjonaliści ukraińscy zgładzili w sumie ok. 150 Polaków pochodzących z tej wsi. Pomordowanych upamiętnia stosowny pomnik postawiony jeszcze w latach 70-tych w centrum miejscowości. Zagładę Tarnoszyna opisał Tadeusz Wolczyk ( obecnie mieszka w Chełmie) w książce „Tarnoszyn w ogniu”.

http://janmaczynski.blogspot.com/2017/04/upa-w-wasylowie-wielkim.html
Na górę

Postautor: Gość » 22 cze 2023, o 04:39

Spirala banderowskich zbrodni praktycznie podchodziła pod Tomaszów Lubelski. Na początku kwietnia 1944r. Ukraińcy zamordowali 116 osób w Łubczu (pomordowanych upamiętnia niedawno odnowiony pomnik postawiony w centrum wsi, bezpośrednio przy drodze Tomaszów – Ulhówek) oraz napadli na Szlatyn, Podlodów, Chodywańce i Plebankę. W Chodywańcach po wymordowaniu ponad 30 Polaków uprowadzili miejscowego młodego księdza Stefana Jachułę, któremu następnie obcinali uszy, ręce i nogi, by na końcu przerznąć piłą …

Wiosną 1944 r. banderowcy, niestety często także ukraińscy sąsiedzi, wymordowali Polaków zamieszkałych we wsiach ukraińskich w okolicach Dołhobyczowa, tj. w Liwczu, Żniatynie, Kościaszynie, Oszczowie, Witkowie, Hulczu i Horoszczycach. Podstępem zamordowano polskich mieszkańców Oszczowa, gdzie ukraiński sołtys zwołał zebranie w szkole, banda UPA otoczyła budynek, Ukraińców wypuszczono, a Polaków żywcem spalono. Wtedy także miały miejsce napady i zbrodnie na terenach podhrubieszowskiej w tej chwili gminy Mircze – wymordowano Polaków w Starej Wsi, Prehoryłem, Smoligowie, Modryniu, Modryńcu, Mołożowie, Miętkiem i Małkowie. 15 marca 1944r. banda UPA z Werbkowic dokonała napadu polską wieś Gozdów i tamtejszą stację kolejową. Siekierami, młotami i widłami zamordowano 35 bezbronnych osób, w tym 22 pracowników służby kolejowej.
Na górę

Postautor: Gość » 23 cze 2023, o 18:31

"Rada Miasta Tomaszów Lubelski wspólnie z mieszkańcami protestuje przeciw nadaniu honorowego obywatelstwa przez samorząd partnerskiego miasta Żółkiew - Stepanowi Banderze. Pamiętamy, że stał on na czele oddziałów UON-UPA, które zgładziły wiele tysięcy Polaków. Nawet najpiękniejsza idea, jaką jest walka o niepodległość swego narodu – nie usprawiedliwia mordowania bezbronnych sąsiadów innej narodowości. Zła, nienawiści, doznanych krzywd nie można przykrywać płaszczem bohaterstwa czy patriotyzmu
W naszym mieście żyją osoby, którym ukraińscy nacjonaliści bestialsko wymordowali bliskich, polskich mieszkańców wołyńskich, małopolskich i zamojskich wsi. Ze względu na pamięć ofiar, nie wolno nam milczeć w sytuacji, gdy honoruje się człowieka odpowiedzialnego za dokonane, na naszych rodakach – masowe mordy o charakterze czystek etnicznych i znamionach ludobójstwa.
Dzisiaj na wszystkich szczeblach, politycznych, samorządowych, sąsiedzkich czy ekonomicznych chcemy budować z ukraińskimi partnerami jak najlepsze relacje. Nasza współpraca nie powinna jednak odbywać się kosztem prawdy historycznej, a tym bardziej nie wolno pozwalać na jej fałszowanie. Decyzja władz samorządowych miasta Żółkiew z całą pewnością nie buduje płaszczyzny porozumienia między naszymi miastami, a także samymi mieszkańcami".
Na górę

Postautor: Gość » 23 cze 2023, o 19:00

"Rada Miasta Tomaszów Lubelski wspólnie z mieszkańcami protestuje przeciw nadaniu honorowego obywatelstwa przez samorząd partnerskiego miasta Żółkiew - Stepanowi Banderze. Pamiętamy, że stał on na czele oddziałów UON-UPA, które zgładziły wiele tysięcy Polaków. Nawet najpiękniejsza idea, jaką jest walka o niepodległość swego narodu – nie usprawiedliwia mordowania bezbronnych sąsiadów innej narodowości. Zła, nienawiści, doznanych krzywd nie można przykrywać płaszczem bohaterstwa czy patriotyzmu
W naszym mieście żyją osoby, którym ukraińscy nacjonaliści bestialsko wymordowali bliskich, polskich mieszkańców wołyńskich, małopolskich i zamojskich wsi. Ze względu na pamięć ofiar, nie wolno nam milczeć w sytuacji, gdy honoruje się człowieka odpowiedzialnego za dokonane, na naszych rodakach – masowe mordy o charakterze czystek etnicznych i znamionach ludobójstwa.
Dzisiaj na wszystkich szczeblach, politycznych, samorządowych, sąsiedzkich czy ekonomicznych chcemy budować z ukraińskimi partnerami jak najlepsze relacje. Nasza współpraca nie powinna jednak odbywać się kosztem prawdy historycznej, a tym bardziej nie wolno pozwalać na jej fałszowanie. Decyzja władz samorządowych miasta Żółkiew z całą pewnością nie buduje płaszczyzny porozumienia między naszymi miastami, a także samymi mieszkańcami".
Ukrainiec nie jest przyjacielem Polski,nigdy nie był i nie będzie.Taka jest prawda.
Na górę

Postautor: Gość » 24 cze 2023, o 14:46

"Prezes PiS: Rzeź wołyńska to było brutalne ludobójstwo. Trzeba się z tym rozliczyć, powiedzieć właściwe słowa i odnaleźć miejsca pochówku".

wpolityce.pl
Na górę

Postautor: Gość » 25 lip 2023, o 17:35

"Prezes PiS: Rzeź wołyńska to było brutalne ludobójstwo. Trzeba się z tym rozliczyć, powiedzieć właściwe słowa i odnaleźć miejsca pochówku".

wpolityce.pl
wybory blisko
Na górę

Postautor: Gość » 7 sie 2023, o 09:21

"…leżała zabita od kuli w głowę, obok niej synek 9 "miesięcy, główkę miało wdeptaną w ziemię, a nożem czy bagnetem w szyjkę ugodzone […] widocznie okrutny morderca butem stanął na główce, a nożem zadawał śmiertelne rany".

poznan.ipn.gov.pl
Na górę

Postautor: Gość » 8 sie 2023, o 13:25

Urodziłem się i przez wiele lat mieszkałem w kolonii Turyna, przysiółku wsi Tarnoszyn, powiat Tomaszów Lubelski (dawniej Rawa Ruska, województwo lwowskie). Dziś miejscowość ta leży przy granicy polsko-ukraińskiej, dawniej gospodarczo i kulturowo związana była z regionem lwowskim. Przed II wojną światową w kolonii mieszkało 28 rodzin – 23 polskie, cztery ukraińskie i jedna mieszana.

Nasza macierzysta wieś Tarnoszyn w końcu 1939 r. liczyła ok. 280 rodzin. Dwie trzecie ludności stanowili Polacy, resztę – Ukraińcy wyznania prawosławnego. Podobnie było w okolicznych miejscowościach – Chodywańcach, Dyniskach, Korczminie, Machnowie, Lubyczy Królewskiej, Szczepiatynie, Wasyłowie, Żernikach i innych. Ciekawym pod względem narodowościowym był Uhnów, który tuż przed II wojną światową miał ok. 12 tys. mieszkańców, z czego 30% stanowili Polacy, a pozostałe 70% – Ukraińcy, Białorusini, Żydzi i potomkowie Tatarów.



Nocą z 17 na 18 marca 1944 r. dokonano napadu na Tarnoszyn. Pamiętam, że noc była niezbyt ciemna. Trzymał mróz, na ziemi leżała gruba warstwa świeżego śniegu. Około godziny 23.30 Bolek Knotalski, Dziunek Łąkowski i ja byliśmy na podwórzu zabudowań rodziny Domańskich – właśnie kończyliśmy nocny obchód. Takie dyżury organizowane były u nas od dawna, a rodzice często pozwalali nastolatkom brać w nich udział. Mieliśmy już iść do domów, gdy od strony Szczepiatyna poszybowała w niebo czerwona rakieta, a po niej druga z przeciwległego końca wsi. Był to sygnał do rozpoczęcia ataku. Ponieważ do najbliższych zabudowań wsi było nie więcej niż 600-1000 m, wszystko widzieliśmy wyraźnie, tym bardziej że większość zabudowań od razu stanęła w płomieniach. Słyszeliśmy detonacje wrzucanych do zabudowań granatów, a także liczne strzały – zarówno pojedyncze, jak i seryjne. Nasilał się lament ludzi, krzyk dzieci i kobiet.


Bilans tego ataku był straszny. Zamordowano 125 osób, w tym 20 dzieci do lat 15 i 45 kobiet. Spalono prawie wszystkie polskie domy. Ustalono później, że banda UPA liczyła ok. 1,5 tys. osób. Dowodził nią Mirosław Onyszkiewicz, który niedługo potem został jednym z głównych dowódców UPA. W napadzie brała też udział grupa bandziorów z sąsiedniego Ulhówka, a także inni, np. Iwan Maslij – ówczesny komendant milicji ukraińskiej w Szczepiatynie. Miałem wtedy prawie 14 lat i pamiętam tę zbrodnię doskonale. Szczegółowy jej opis, a także listę ofiar przekazałem do IPN w Warszawie, oczywiście bez odzewu.

Po tej napaści Ukraińcy nie dali Polakom z Tarnoszyna spokoju. Od 8 kwietnia polowano na powracających ocalałych mieszkańców i zamordowano następnych 20 osób. Spalono także ominięty poprzednio kościół. Ogółem w Tarnoszynie ofiarą ukraińskich bandytów padło 145 osób.


https://www.tygodnikprzeglad.pl/naoczny-swiadek/
Hmm. Pomimo tego, niektórzy są wobec tej zbrodni obojętni.
Na górę

Postautor: Gość » 8 sie 2023, o 19:38

Mord w Rudce był początkiem zorganizowanej akcji mającej na celu zmuszenie Polaków z ziemi lubaczowskiej do wyjazdu za San. Od tego też czasu napaści i mordy UPA w powiecie lubaczowskim były na porządku dziennym. Wśród miejscowości, które doświadczyły nienawiści UPA, były m.in. Chotylub, Kowalówka, Wólka Krowicka, Dziewięcierz, Radruż, Łówcza, Jędrzejówka, Lipsko, Nowiny Horynieckie czy Wielkie Oczy.

https://dziejesienapodkarpaciu.pl/byla-kiedys-taka-wies-rocznica-zbrodni-upa-w-rudce/
Na górę

Postautor: Gość » 11 sie 2023, o 13:13

"Upowcy strzelali do ludzi jak do kaczek, ponieważ na tle ognia uciekający byli widoczni jak na dłoni

Słońce nie świeciło już ponad ziemią,
bo je zasłaniały dymy pożarów,
a nocami zamiast gwiazd i księżyca
świeciły pożogi, płonęły miasta, wsie,
kościoły…"

https://www.tygodnikprzeglad.pl/naoczny-swiadek/
Na górę

Postautor: Gość » 11 sie 2023, o 14:22

“Pamiętajcie o nas przynajmniej wy przyjaciele nasi”. Ten napis znajduje się na grobie ofiar mordu UPA w Łubczu spoczywających na cmentarzu w Gródku.

❗ 5 kwietnia 1944 r. w Wielką Środę Ukraińcy dokonali mordu na 115 mieszańcach wsi Łubcze w powiecie Tomaszów Lubelski. Okrążyli wieś… Większość bezbronnych mieszkańców wsi podstępem zagnali w jedno miejsce. Kazali im schować się do dołów po wybranej glinie, tłumacząc, że to uchroni ich podczas walki. Gdy ludzie leżeli w dołach, bandyci wszystkich zastrzeli.

Po mordzie prawie całą wieś spalono. Miejsce, gdzie doszło do zbrodni, upamiętnia obelisk z tablicą, na której zapisano blisko 100 nazwisk pomordowanych oraz zawarto informację o 15 bezimiennych ofiarach, prawdopodobnie uciekinierach z Wołynia. Do dziś nie wiadomo, jaka sotnia ich zamordowała.

Tego samego dnia we wsi Jarczów pow. Tomaszów Lubelski, Ukraińcy zamordowali 18 Polaków. W walce z UPA poległo 50 partyzantów AK (w tym dwaj ciężko ranni dowódcy: “Zawisza” i “Malik”, którzy popełnili samobójstwo nie chcąc dostać się w ręce ukraińskie)
Na górę

Postautor: Gość » 20 sie 2023, o 19:02

J. KACZYŃSKI:
"Rzeź Wołyńska była brutalnym ludobójstwem. Trzeba się z tym rozliczyć".

DGP
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”