Złodziejskie Państwo !!!!

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: % » 7 lut 2011, o 14:38

Obrazek
Na górę

Postautor: Gość » 7 lut 2011, o 15:46

% pisze:Obrazek



proporcje podobne do utrzymania wieśników i KRUS-u.
Na górę

Postautor: Gość » 7 lut 2011, o 17:45

zrób podobny grafik z benzyną.
Na górę

Postautor: Gość » 7 lut 2011, o 21:31

Gość pisze:zrób podobny grafik z benzyną.
:P
Z prądem bardzo POdobnie :panzielony:
A z telefonami to szok :idea:
Na górę

Postautor: Gość » 7 lut 2011, o 22:31

Więc do czego jest POdobna ta PO ??
Na górę

Postautor: Gość » 9 lut 2011, o 08:30

Drogowe oszczędności poszukiwane
dzisiaj, 06:07 PAP (przegląd prasy)

Zaginęło 16 mld zł drogowych oszczędności - twierdzi "Puls Biznesu".

Niedawno poinformowano o przesunięciu kwoty 4,8 mld zł oszczędności z przetargów kolejowych na budowę dróg. Gazeta zastanawia się jednak, gdzie się podziały niewykorzystane środki z kasy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Od kilku lat informowano z satysfakcją o niższych wartościach umów zawieranych z wykonawcami od tych pierwotnie zakładanych. Kryzys i ostra konkurencja sprawiały, że oferty w przetargach były znacznie poniżej zakładanych pierwotnie przez drogową dyrekcję stawek.

REKLAMA

W sumie w latach 2009 i 2010 powinno się uzbierać około 16 mld zł oszczędności. GDDKiA twierdzi, że te środki zostały w budżecie centralnym. Ministerstwo Finansów zaprzecza, by tak się stało.

Prawdopodobnie drogowcy nie mieli całej kwoty rozpisując przetargi i pieniądze organizowali dopiero po ich rozstrzygnięciu. Jednak mimo wszystko fundusze na inwestycje muszą być zabezpieczone jeszcze przed ich rozpoczęciem.

Oszczędności z przetargów kolejowych przeznaczono na drogi, a gdzie są oszczędności z przetargów drogowych? Czy były to tylko księgowe zabiegi, służące pochwaleniu się niższymi wydatkami na budowę infrastruktury drogowej? - pyta "Puls Biznesu".
Stan budowy dróg - mapa (zdjec
Na górę

Postautor: Gość » 9 lut 2011, o 09:20

Gość pisze:
% pisze:Obrazek



proporcje podobne do utrzymania wieśników i KRUS-u.


Przestań już zapalczywy wieśniaku obrażać swoich.Pochodzę z kilkanaście razy większego od Tomaszowa miasta (o ile Tomaszów można nazwać miastem) i takich bredni niedokształcony tomaszowski buraku nie wypisuję. Zamknij wreszcie tę parszywą gębę, bo nikt nie chce tego co wypocisz czytać w każdym wątku.

Z należnymi wyrazami

Ja
Na górę

Postautor: Gość » 9 lut 2011, o 09:25

Gość pisze:
Gość pisze:
% pisze:Obrazek



proporcje podobne do utrzymania wieśników i KRUS-u.


Przestań już zapalczywy wieśniaku obrażać swoich.Pochodzę z kilkanaście razy większego od Tomaszowa miasta (o ile Tomaszów można nazwać miastem) i takich bredni niedokształcony tomaszowski buraku nie wypisuję. Zamknij wreszcie tę parszywą gębę, bo nikt nie chce tego co wypocisz czytać w każdym wątku.

Z należnymi wyrazami

Ja



to tego twojego miasta to chyba ,,bez Gumulcowe pole" musisz jechać :lol:
Na górę

Postautor: Gość » 9 lut 2011, o 09:35

Gość pisze:
to tego twojego miasta to chyba ,,bez Gumulcowe pole" musisz jechać :lol:


Nie rozumiem takich wiejskich gadek
Na górę

Postautor: Gość » 9 lut 2011, o 10:42

I co prostaki tak sie wam chciało PO???????????
Na górę

Postautor: Gość » 9 lut 2011, o 10:47

Gość pisze:
Gość pisze:
to tego twojego miasta to chyba ,,bez Gumulcowe pole" musisz jechać :lol:


Nie rozumiem takich wiejskich gadek


pomyśl; dlaczego mnie to nie dziwi???
Na górę

Postautor: Gość » 9 lut 2011, o 10:48

ŚWIĘTA PRAWDA
Na górę

Postautor: Gość » 9 lut 2011, o 11:22

Gość pisze:
Gość pisze:
Gość pisze:
to tego twojego miasta to chyba ,,bez Gumulcowe pole" musisz jechać :lol:


Nie rozumiem takich wiejskich gadek


pomyśl; dlaczego mnie to nie dziwi???


Nie dziwi cię to, bo poczułeś, że jesteś nędznym wieśniakiem i twój język nie różni się niczym od wsiowej gwary - ukraiński POmiocie.
Na górę

Postautor: Gość » 17 lis 2017, o 21:06

Deweloper Gierek

Można narzekać na wady wielkiej płyty. Na ciasnotę i fuszerkę wykonawców. Na wieloletnie kolejki oczekujących na „własne M”. Ale jak dotychczas w żadnym roku III RP nie byliśmy w stanie nawet zbliżyć się do ilości mieszkań budowanych w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w latach siedemdziesiątych.
Ktoś rzucił żartem, że największym deweloperem w historii Polski był… Edward Gierek. Rzeczywiście, w latach jego rządów wybudowano rekordową liczbę budynków mieszkalnych. W roku 1978 oddano do użytku 283,6 tysięcy mieszkań. Tyle ile obecnie buduje się przez dwa lata. Zaś w ciągu ośmiu lat, od 1971 do 1978 roku, liczba oddanych do użytku mieszkań przekroczyła dwa miliony. Po czterdziestu latach, przy obecnym tempie 130-150 tys. mieszkań rocznie, w ciągu ośmiu lat z trudem przekraczamy barierę miliona mieszkań. I niestety nic nie zapowiada rewolucyjnej zmiany w tempie budownictwa.

W Polsce na tysiąc mieszkańców przypada 356 mieszkań. To najgorszy wynik w Europie. Wyprzedza nas nawet Rumunia i Bułgaria, która zresztą pod względem liczby mieszkań jest w europejskiej czołówce. Minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk zapewnia, że za 10 lat dogonimy Europę, w której średnia wynosi 435 mieszkań na tysiąc mieszkańców.

Aby doszlusować do średniej europejskiej, musielibyśmy budować w tempie z lat siedemdziesiątych ubiegłego roku – jak za Gierka – ponad 200 tysięcy mieszkań rocznie. Za Kaczyńskiego i Adamczyka tyle nie wybudujemy! Bo jak mówi porzekadło, jeśli chodzi o prace budowlane, to dobrymi chęciami można co najwyżej piekło wybrukować.

Gdy przed laty w Brazylii obiecywano budowę 2 milionów mieszkań, jednym tchem dodawano, że rząd zamierza przeznaczyć na to 80 miliardów dolarów. A Polska?

W 2009 roku zlikwidowano Krajowy Fundusz Mieszkaniowy. Oznaczało to wycofanie się państwa z bezpośredniego wsparcia społecznego budownictwa czynszowego, czyli TBS-ów. Program „Rodzina na swoim” kosztował budżet rocznie średnio 500 mln złotych. Program „Mieszkanie dla młodych” – podobnie. To zaledwie 0,026 proc. polskiego PKB.

W ustawie o Krajowym Zasobie Nieruchomości zapisano dotacje z budżetu państwa związane z uruchomieniem programu „Mieszkanie Plus”. W latach 2017 – 2019 mają wynieść w sumie 200 milionów złotych. Mniej niż wynosi roczny budżet IPN.

Z czym do ludzi?

http://lewica.pl/?id=31717&tytul=Wincen ... anie-Minus
Na górę

Postautor: mat » 17 lis 2017, o 21:20

To jeszcze to gówno jak Lewica istnieje??????
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”