Obsługa w tomaszowskich sklepach

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 25 mar 2012, o 19:23

Gość pisze:a co powiecie o dziewczynie z ,,BUTIKA,,? ta to dopiero się wywyższa, jak raz jej zwróciłam uwagę to stwierdziła że nie muszę tu przychodzić............chciałabym spotkać jej szefową!!!!!


kto jest wlascicielka ?
Na górę

Postautor: Gość » 26 mar 2012, o 17:47

Gość pisze:Kiedy robię zakupy czy to w Biedronce, czy jakimś innym "lepszym" sklepie i podchodzę do kasy to mam być dobrze miło i w miarę możliwości szybko obsłużony. To nie jest fanaberia, tylko tak właśnie powinno być!
Nie interesuje mnie że pracownicy mają złe warunki pracy, niech z tym idą do szefa, lub inne swoje problemy które powinni zostawić w domu. Nikt nikogo nie trzyma na siłę.
Zapamiętajcie sobie "KLIENT NASZ PAN!" - Tyle w temacie.

jak przyjdziesz do domu spracowany, zmęczony, obolały to zamiast jęczeć podaj z uśmiechem swojej kobiecie/żonie/narzeczonej/kochance kolację, zrób jej masaż, posprzątaj, pościel, umyj naczynia i nadal miło się uśmiechaj - przecież ona jest twoją kobietą i wszelkie niedogodności z pracy zostaw poza domem :panzielony: . To twój zasrany obowiązek być miły w domu???
Jeśli robisz zakupu za parę złotych to pewnie wymagasz ochrony, całowania w ddddpe, ukłony w pas i dziekowaniu za zakupy? Kolejny bufon co wyżej sra niż dupę ma
nie kasjerka
Na górę

Postautor: Gość » 26 mar 2012, o 18:05

klientka pisze:Proponuję ten temat ponieważ jestem zniesmaczona zachowaniem niektórych ekspedientek w sklepach tomaszowskich... wielokrotnie czytałam opinie o urzędnikach i urzędach. o fryzjerkach ale nic o ekspedientkach.
Wchodzę do sklepu i jestem zmierzona od góry do dołu z zapytaniem w oczach "po coś tu przylazła'?
wiec prosze o komentarze na temat naszych sklepów i obsługi w nich...może to da niektórym do myślenia!
moja pierwsza uwaga- Panie w sklepi SNC na Kościelnej- totalna olewka, plotkują bez przerwy, przy kasie można stać do znudzenia ale Pani podejdzie dopiero jak skonczy plotki z koleżanką, zero uprzejmośći i kultury... :oops:


Droga KLIENTKO nie wiem jakie są Pani wymogi co do miłej obsługi, ale ja chodzę na zakupy do sklepu SNC, i nie zauważyłam, żeby Panie które tam pracują mierzyły z góry kogoś od wejścia. Zawsze jestem mile obsłużona i bardzo uprzejmie obchodzą się z klientem. Potrafią doradzić w zakupie. Polecam ten sklep. :P
Na górę

Postautor: Gość » 26 mar 2012, o 19:07

whoX pisze:nie miałam przyjemności tam być...może to i lepiej:)
a co sądzicie o TOP SECRET na lwowskiej? sobota o 13.45 wchodze do sklepu oglądam pytam o rozmiar- jest ale Pani ekspedientka informuje mnie że mogę kupic ale bez mierzenia bo o 14 ona zamyka i już nie ma czasu na mierzenie :idea: podziękowałam i wyszłam i raczej tam nie wróce:)

Czyżbyś była pracownicą TOP SECRET W STOKROTCE? Jeżeli tak to wiem dlaczego chcesz zniesławić konkurencję.
Na górę

Postautor: Gość » 27 mar 2012, o 11:51

Ha ha stokrotki górą pełno ich a ruszają się jak mucha w smole schudnąć trochę - tapeta na twarzy to nie znaczy zadbana
Na górę

Postautor: Gość » 27 mar 2012, o 13:40

Jaka płaca , taka praca :roll:
A jaki klijent , taka obsługa :wink:
Na górę

Postautor: Ankaka » 27 mar 2012, o 13:42

Gość pisze:
klientka pisze:Proponuję ten temat ponieważ jestem zniesmaczona zachowaniem niektórych ekspedientek w sklepach tomaszowskich... wielokrotnie czytałam opinie o urzędnikach i urzędach. o fryzjerkach ale nic o ekspedientkach.
Wchodzę do sklepu i jestem zmierzona od góry do dołu z zapytaniem w oczach "po coś tu przylazła'?
wiec prosze o komentarze na temat naszych sklepów i obsługi w nich...może to da niektórym do myślenia!
moja pierwsza uwaga- Panie w sklepi SNC na Kościelnej- totalna olewka, plotkują bez przerwy, przy kasie można stać do znudzenia ale Pani podejdzie dopiero jak skonczy plotki z koleżanką, zero uprzejmośći i kultury... :oops:


Droga KLIENTKO nie wiem jakie są Pani wymogi co do miłej obsługi, ale ja chodzę na zakupy do sklepu SNC, i nie zauważyłam, żeby Panie które tam pracują mierzyły z góry kogoś od wejścia. Zawsze jestem mile obsłużona i bardzo uprzejmie obchodzą się z klientem. Potrafią doradzić w zakupie. Polecam ten sklep. :P



No z tym się nie zgodzę,czasami panie są zajęte omawianiem ,pewno bardzo ważnych,spraw że trzeba dość długo czekać na obsłużenie.Nie zauważyłam też szczególnie miłej obsługi.Panie są bardziej ponure niż miłe.Rozumiem że klienci,ludzie potrafią wkurzyć,bo to ciuchy do góry nogami wywróci albo coś przełoży albo ukradnie.Mnie tam to zwisa,nie oglądam ich na co dzień.
Na górę

Postautor: Gość » 27 mar 2012, o 17:31

Gość pisze:Jaka płaca , taka praca :roll:
A jaki klijent , taka obsługa :wink:


dokładnie zgadzam się z tym.
Na górę

Postautor: Gość » 27 mar 2012, o 18:45

dobry "klijent" :lol: nie jest zły zajrzyj do słownika zamiast obgadywać klientów
Na górę

Postautor: KKk » 27 mar 2012, o 19:00

dodaję sklep z ciuchami (fajnymi) Cayman w galerii centrum. 2 mimozy siedzą. Jak się która odezwie, że niby chce pomóc, to szybko uciekam. Czuję, że im przeszkadzam. Szkoda, kiedyś chyba siedziała właścicielka, teraz jej w sklepie nie widzę. Żal
Na górę

Postautor: gosc116 » 31 mar 2012, o 17:21

A ja dodam, że Wy ludzie chyba roboty przed świętami nie macie tylko głupoty was się trzymają. Tak jesteście obsługiwani jak na to zasługujecie.
Na górę

Postautor: Gość » 31 mar 2012, o 18:43

Mnie rowniez Pani z BUTIKU przerazila swa postawa. gdy weszlam to ona akurat konsumowala obiad. fajnie. rozumiem ze glodna.ze pora obiadowa, obejrzalam ciuchy. zapytalam o rozmiar a ona nawet nie odstawiajac michy od siebie tonem stosownym do sytuacji i ze zloscia ze ktos raczyl sie zapytac o cos odpowiedziala "nie ma" . rowniez wiecej do sklepu nie zajrze. To ze zarcie trzeba odstawic spod nosa jak ktos wchodzi to wszedzie wiadomo. nie tylko w sklepie. Gdyby byla uprzejma to mi naprawde nie przeszkadzaloby to ze jadla.
Na górę

Postautor: Mada Faka » 31 mar 2012, o 20:06

Gość pisze:Mnie rowniez Pani z BUTIKU przerazila swa postawa. gdy weszlam to ona akurat konsumowala obiad. fajnie. rozumiem ze glodna.ze pora obiadowa, obejrzalam ciuchy. zapytalam o rozmiar a ona nawet nie odstawiajac michy od siebie tonem stosownym do sytuacji i ze zloscia ze ktos raczyl sie zapytac o cos odpowiedziala "nie ma" . rowniez wiecej do sklepu nie zajrze. To ze zarcie trzeba odstawic spod nosa jak ktos wchodzi to wszedzie wiadomo. nie tylko w sklepie. Gdyby byla uprzejma to mi naprawde nie przeszkadzaloby to ze jadla.



Dla mnie Pani z Butiku zawsze jest miła i usmiechnieta :P
Na górę

Postautor: andzej » 1 kwie 2012, o 15:41

miła obsługa jest w rossmanie (jeśli chodzi o kasjerki) ale ochroniarze to parodia , ja jako młody chłopak wchodząc do skelpu jestem mierzony od góry do dołu i łazi pajac ciągle za mną czy czegoś nie kradne, to jest żałosne i nie miłe. Miła obsluga jest w sklepie koło LO (teraz chyba Beata , wcześniej delikatesy) od zawsze była miła obsługa, z kasjerkami da sie normalnie porozmawiać i nie rzucają w nas krzywymi uśmiechami. Obydwie Tomaszowskie stacje Orlen też są wporządku na prawde. Na tej bliżej zamku faceci są wporzo a tej przy wylotówce na zamość miła i sympatyczna kasjerka (brunetka). Za to niemiłe sklepu w TL to z pewnością LILIPUT na parcelach ( stara wredna zrzędliwa baba, natomiast jej mąż też jest okej), z pewnością księgarnia naprzeciwko sądu ( ależ wredne i aroganckie babska !) kiosk zaraz obok tej księgarni ( facet to ma tam chyba wieczny okres)
Na górę

Postautor: Gość » 4 kwie 2012, o 19:25

Obsługa w ciuchlandzie w "starym kinie" jest nie miła -chodzi tu o wszystkie panie!! Właściciel niech pomyśli o zmianie personelu!
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”