opinie na temat szpitala

Sprawy związane z Tomaszowem Lubelskim i jego okolicami.

Postautor: Gość » 26 sie 2012, o 00:00

Gość pisze:
Gość pisze:Nie wiem po co tak zachwalać ten Zamość i Lublin, tylko dlatego że to duże miasta. Mam osobę chora w rodzinie, problem z kręgosłupem, stawami, bóle, czasami sztywnienie i blokowanie chodzenia i równowagi i inne. Byliśmy w Zamościu w klinice Jana Pawła, kolejka ogromna, lekarz zdziwiony, ze przecież mamy lekarzy w Tomaszowie, byliśmy w Lublinie prywatnie u profesora, zapisał bez słowa jakieś leki, które nie pomogły, byliśmy prywatnie u ordynatora kliniki w Konstancinie od kręgosłupów, jednorazowo wziął pieniądze i nic nie przepisał, a przecież mógł położyć do szpitala i zacząć leczenie, a tu kazał dopiero rejestrować się przez przychodnię, a więc taki kawal drogi z chora osobą jechać, jeszcze wcześniej byliśmy na Banacha w klinice akademii i też lekarz młody powiedział, że on właściwie jest neurochirurgiem i ma swoich pacjentów, a ten przypadek jest właściwie do neurologa i wizyta spełzła na niczym , a przecież jest lekarzem, no to ktoś przyjechał z tak daleka, to mógł choćby położyć w szpitalu, byliśmy w Chełmie u poleconego lekarza i też pieniądze poszły, pomocy żadnej, tylko właściwie stwierdzenie że kolano bolące to sprawa przedawniona, z kręgosłupem też jest problem, że ból stawów no to tak ma boleć; wreszcie byliśmy w Lublinie w takiej przychodni przyklinicznej, no i też stwierdzenie przez lekarkę żeby z bólem kręgosłupa dać sobie spokój.A osoba wciąż żyje nie poddaje się, ma gorsze chwile w ciągu dnie, kiedy boli, nie może zrobić kroku, a potem po tabletkach, które ma przepisane przez neurologa na Parkinsona - to robi się na kilka godzin lepiej, potem znów gorzej, ale przecież te bóle stawów i kręgosłupa można by było leczyć, a tutaj co ? ta osoba została przekreślona, że jest podejrzenie o parkinsona to znaczy że nie można jej leczyć? Dlaczego wszędzie jest odsyłana?

Opiekuje sie osobą starszą z podobnymi problemami (z wyjątkiem Parkinsona). Jeżeli jest to jakaś choroba stawów np. RZS to rzeczywiście leki + przeciwbólowe i tak sie funkcjonuje, coraz gorzej niestety. Ale jeżeli chodzi o ten kręgosłup (a ból kolan tez może być efektem tego co sie dzieje w kręgosłupie) to polecam neurochirurga z Zamościa dra A. Harasimiuka. Blisko, a być może coś pomoże. Nam pomógł bardzo. Przyjmuje w przychodni - szpital JP lub prywatnie. Warto. Trzeba mieć aktualny rezonans tej części kręgosłupa, która boli. Być może coś tam pękło i stąd te dolegliwości. Starsze osoby są niestety często tak traktowane.
Gdyby nie my młodsi, którzy sie nimi opiekujemy zupełnie by sobie nie poradzili.
Zdrowia i wytrwałości życzę.


Dziękuję za wsparcie i za informację, do którego lekarza jeszcze się udać. Zawsze warto próbować.
Na górę

Postautor: Gość » 26 sie 2012, o 16:07

Gość pisze:bo Oni nauczeni są...brać a wniosek taki że nie trzeba dawać :lol: Traktują pacjenta jak zło konieczne i mają się za nie wiem jakich ważniaków-tępaków, którzy szybko zapomnieli tekst przysięgi.GDZIE SĄ CI LEKARZE Z POWOŁANIA?!

a mnie się zdzje ,żeto pacjenci są wredni . Wydaje się im ,że wszystko się im należy . Niestety to nie komunizm tylko inne czasy ii działa ekonomia a leczenie jest drogie . To nie pacjent decyduje o leczeniu a lekarz ,i on prawo decydować jakąkurację zastosować . Leczenie to długotrwały okres czasu i kosztowny . Skakanie od lekarza do lekarza to drogie leczenie . Wytrwałosci .
Na górę

Postautor: Gość » 26 sie 2012, o 17:45

Gość pisze:
Gość pisze:bo Oni nauczeni są...brać a wniosek taki że nie trzeba dawać :lol: Traktują pacjenta jak zło konieczne i mają się za nie wiem jakich ważniaków-tępaków, którzy szybko zapomnieli tekst przysięgi.GDZIE SĄ CI LEKARZE Z POWOŁANIA?!

a mnie się zdzje ,żeto pacjenci są wredni . Wydaje się im ,że wszystko się im należy . Niestety to nie komunizm tylko inne czasy ii działa ekonomia a leczenie jest drogie . To nie pacjent decyduje o leczeniu a lekarz ,i on prawo decydować jakąkurację zastosować . Leczenie to długotrwały okres czasu i kosztowny . Skakanie od lekarza do lekarza to drogie leczenie . Wytrwałosci .


slyszales/as o obowiazkowej skladce zdrowotnej - 254 zl co miesiac ? wiec nie bredz, ze leczenie jest drogie, bo to my za to leczenie placimy, plus lapowki dla lekarzy
sa ludzie, ktorzy do lekarza chodza raz na rok a i tak 3000 skladki rocznie musza odprowadzic
znam tez takich, ktorzy chodza tylko prywatnie, bo wiedza ze "panstwowy" lekarz potraktuje ich, jak piate kolo u wozu i zbedzie byle czym, albo ich kolejka przypada za kilka tygodni, czy nawet miesiecy a 3000 skladki rocznie na leczenie "bezplatne" i tak placic musza
Na górę

Postautor: Gość » 27 sie 2012, o 09:44

Opisywałam wcześniej moje leczenie w szpitalu w Tomaszowie. Jeśli chodzi o leki...drogie leki, którymi byłam leczona w szpitalu. Były to 2 substancje w 1 leku. Lek mi bardzo nie służył - za duże dawki, w 1 tabletce dwóch składników nie da się rozbić. Lekarz mówił że nie ma innych leków. Kiedy wypisałam się ze szpitala na własną prośbę dostałam receptę na leki którymi mnie leczono. Miesięczne leczenie tymi lekami kosztowałoby ok. 300 zł + dużo leków osłonowych. Kiedy trafiłam do szpitala w Zamościu zaczęto mnie leczyć w zasadzie tymi samymi substancjami z tym że w 2 różnych tabletkach, tańszymi odpowiednikami, tabletki lekarze tak dopasowali żeby mój organizm jak najmniej ucierpiał, dostosowali do wagi itp. Kiedy wyszłam do domu dostałam też recepty. Poszłam do apteki i co się okazało że za leki mam zapłacić 0 zł !!!! Leki w Tomaszowie jak przeczytałam z opakowań pochodziły z zagranicy, leki w Zamościu były Polskimi odpowiednikami za które jeśli pacjent musiał później leczyć się w domu były w 100% refundowane.
Na górę

Postautor: Gość » 10 wrz 2012, o 16:02

W Polsce, smie twierdzic, ze nie ma lekarza ktory nie bierze- niezaleznie od tego czy to Tl czy Warszawa czy jakas pipidowa. Tak nauczylismy a teraz szybko tego nie zmienimy.
Tylko sprywatyzowana sluzba zdrowia nie bierze bo i nikt nie daje-tak jak na zachodzie . Chociaz i tu przed swietami czasem dostaje doktorek jakas tam butelczyne czy czekoladki itp. ale w koperte nigdy !!
leczenie jest drogie , wszyscy placimy do jednego gara ale ci co pisza ze placa 250 zl miesiecznie to narazaja sie na smiech- zobacz ile kosztuje doba w tl. szpitalu - cennik w necie !! i jak kosztuja badanie. Nie OSMIESZAJ SIE PISZAC ZE PLACISZ WIELKIE PIENIADZE- Ty nawet wielkich pieniedzy nie zarabiasz.
System jesz chory i ten pozera nasze pieniadze= biurokracja.!!
No i podzial -ZUs to przezytek i tam przepadaja miliardy ktore powinny isc na opieke zdrowotna - zobacz ile wysokiej klasy sprzetu stoi we wszystkich polskich szpitalach- nie wykonuje sie na nim badan bo nie ma pieniedzy -teoretycznie nie ma . Nie wykonuje sie takich badan ktore niejednemu- nie tylko dziecku, moglyby zycie uratowac !!
tym sie oburzajmy !! to nas powinno wkorzac a nie 250 zl/ mies. na ZUS.
ZDROWIA zYCZE ! bo ono jest bezcenne niezaleznie od tego czy system jest chory czy nie
Na górę

Postautor: Gość » 10 wrz 2012, o 17:29

Może dla Ciebie 250 zł to nie są duże pieniądze ale dla mnie to 1/4 pensji :roll: Nie wiem ile Ty zarabiasz ale pamiętaj że są ludzie bogaci i biedni :(
Na górę

Postautor: Gość » 10 wrz 2012, o 20:10

Gość pisze:Może dla Ciebie 250 zł to nie są duże pieniądze ale dla mnie to 1/4 pensji :roll: Nie wiem ile Ty zarabiasz ale pamiętaj że są ludzie bogaci i biedni :(

to nie chodzi o to czy duze dla mnie czy ciebie. tylko w porownaniu do cen jakie placi nfz szpitalom czy cen badan i zabiegow to malo.
System tego nie wytrzymuje. przepraszam jezeli czujesz sie urazony moja wypowiedzia
Na górę

Postautor: Gość » 10 wrz 2012, o 20:20

to jest straszne co dzieje sie w tym biednym kraju. Tylko kombinuja ci pseudo kapitalisci jak by tu wyzyskac czkowieka minimalne pobory za maximum pracy. To wola juz o pomste do nieba. Mam nadziieje ze kiedys to sie zmieni. Trudno jednak pamietac o tym ze do dobrobytu dochodzi sie pomalu gdy widzi sie takiego pseudo pracodawce i zarabia 1tys /miesiecznie .
Na górę

Postautor: Gość » 12 wrz 2012, o 17:50

Gość pisze:Nie wiem po co tak zachwalać ten Zamość i Lublin, tylko dlatego że to duże miasta. Mam osobę chora w rodzinie, problem z kręgosłupem, stawami, bóle, czasami sztywnienie i blokowanie chodzenia i równowagi i inne. Byliśmy w Zamościu w klinice Jana Pawła, kolejka ogromna, lekarz zdziwiony, ze przecież mamy lekarzy w Tomaszowie, byliśmy w Lublinie prywatnie u profesora, zapisał bez słowa jakieś leki, które nie pomogły, byliśmy prywatnie u ordynatora kliniki w Konstancinie od kręgosłupów, jednorazowo wziął pieniądze i nic nie przepisał, a przecież mógł położyć do szpitala i zacząć leczenie, a tu kazał dopiero rejestrować się przez przychodnię, a więc taki kawal drogi z chora osobą jechać, jeszcze wcześniej byliśmy na Banacha w klinice akademii i też lekarz młody powiedział, że on właściwie jest neurochirurgiem i ma swoich pacjentów, a ten przypadek jest właściwie do neurologa i wizyta spełzła na niczym , a przecież jest lekarzem, no to ktoś przyjechał z tak daleka, to mógł choćby położyć w szpitalu, byliśmy w Chełmie u poleconego lekarza i też pieniądze poszły, pomocy żadnej, tylko właściwie stwierdzenie że kolano bolące to sprawa przedawniona, z kręgosłupem też jest problem, że ból stawów no to tak ma boleć; wreszcie byliśmy w Lublinie w takiej przychodni przyklinicznej, no i też stwierdzenie przez lekarkę żeby z bólem kręgosłupa dać sobie spokój.A osoba wciąż żyje nie poddaje się, ma gorsze chwile w ciągu dnie, kiedy boli, nie może zrobić kroku, a potem po tabletkach, które ma przepisane przez neurologa na Parkinsona - to robi się na kilka godzin lepiej, potem znów gorzej, ale przecież te bóle stawów i kręgosłupa można by było leczyć, a tutaj co ? ta osoba została przekreślona, że jest podejrzenie o parkinsona to znaczy że nie można jej leczyć? Dlaczego wszędzie jest odsyłana?

1000% RACJI!!!!! DAWAĆ, DAWAĆ, DAWAĆ, A I TO NIE GWARANTUJE RZETELNEGO PODEJŚCIA DO PACJENTA!!! Przeżyłem to na własne skórze. Lublin i Zamość nic nie pomogły, a Tomaszowie już nie wspominając. Tylko kasa w błoto - w moim wypadku dotyczy to okulistów... Jeszcze dobrze nie wejdę, a oni już krople wypisują i po sprawie. Żeby to coś pomagało, ale TO NIC, NIC, NIC!! Teraz wybieram się do Warszawy - koszt wizyty 200zł... No zobaczymy...
Na górę

Postautor: Gość » 24 wrz 2012, o 15:21

Z tym Zamościem i Lublinem, a nawet Warszawą też przesada, wszędzie kupa ludzi, po których absolutnie, co dziwne nie widać choroby,
Na górę

Postautor: Gość » 25 wrz 2012, o 09:55

Dla chorego człowieka tam nie ma miejsca,
Na górę

Postautor: Gość » 26 lut 2013, o 18:55

Brak kultury osobistej. Lekarze nie potrafią siekomunikować z ludzmi , nie umieją leczyć. Jeżeli by umieli a pacjenci nie krytykowali leczenia wiele osób było by teraz zdrowe a nie szukało prywatnych klinik po polsce.
Na górę

Postautor: gabdan » 27 mar 2015, o 22:06

byłam w szpitalu w Tomaszowie lubelskim na oddziale 12 chorób wewnętrznych. miałąm mieć zrobiona agstroskopię bo po to tylko jechałam do szpitala. byląm też odwodniona. nie mogłam nic jeść. ciśnienie roslo i spadało. skierowanie do szpitala dostałam od mojego lekarza rodzinnego. dostałam przez 3 dni 5 kroplówek. miałam mdłości z wymiotami, bylam cała zółta na twarzy. nie zamieszczono w karcie informacyjnej nawet wyniku z badania usg jamy brzusznej. lekarz ordynator stwierdził że nie ma wskazan do wykonania gastroskopii. powiedziałam mu: że jednak są skoro przyszłam z takimi dolegliwościami że az jedzenie mi się cofało do gardła. jednak nie zrobili. poszlam do mojego lekarza rodzinnego i stwierdził że da mi lek texibax 40 mg 1x dziennie rozpuszczać w wodzie na hamowanie wydzielania kwasu solnego w żołądku. dopiero jest poprawa. powiedział tez lekarz rodzinny że są wskazania do wykonania gastroskopii ale jak tylko będzie w poradni to daje mi skierowanie do szpitala do Zamościa na gastroskopie ale najwcześniej to na wakacjach.
mam od urodzenia zespół złego wchłaniania.
Na górę

Postautor: Gość » 28 mar 2015, o 12:26

Gość pisze:slyszales/as o obowiazkowej skladce zdrowotnej - 254 zl co miesiac ? wiec nie bredz, ze leczenie jest drogie, bo to my za to leczenie placimy, plus lapowki dla lekarzy
sa ludzie, ktorzy do lekarza chodza raz na rok a i tak 3000 skladki rocznie musza odprowadzic
znam tez takich, ktorzy chodza tylko prywatnie, bo wiedza ze "panstwowy" lekarz potraktuje ich, jak piate kolo u wozu i zbedzie byle czym, albo ich kolejka przypada za kilka tygodni, czy nawet miesiecy a 3000 skladki rocznie na leczenie "bezplatne" i tak placic musza
[/quote]

Składka wynosi 279,41 ale odliczasz jej częsc czyli 240,60 odliczyc od podatku czyli tak naprawdę płacisz tylko 38,81 dodatkowo (jakbys nie płacił to płaciłbys wyższe podatki własnie o 240,6) więc nie wiem czemu ludzie tak gorączkują się z tą składką ... Ja ze szpitalem mam pozytywne doswiadczenia dziekuje lekarzom dzieki nim dziecko żyje a już leciało mi z rąk - szlag mnie trafia jak czytam to marudzenie ....
Na górę

Postautor: Fiona » 17 sty 2019, o 18:35

Szpital w Tomaszowie Lubelskim dokładniej NEUROLOGIA to miejsce to umieralnia,moja Mama dwa tygodnie temu trafiła tam na oddział z grzybicą jamy ustnej nie mogła oddychac.Dostała tlen i kroplówkę nawadniającą zrobiono prześwietlenie płuc gdzie opis miał byc kilka dni później.Po dwóch dniach została wypisana do domu .W domu przebywała dobe ,karetka zabrała mamę z niewydolnascią oddechową nie przytomną. Jak mozna było ją wypisac?W szpitalu zaintubowali mame, respirator pomagał jej oddychac, wprowadzili w śpiączke a opisu z płuc jak nie było tak nie było.Niby spała ale reagowała na głos, pytaliśmy ją czy jest jej zimno czy cos ją boli .
mama kiwała głową tak albo nie.Piątego dnia pod respiratorem zrobiono Trachotomie.Opisu z płuc nie było tez tego dnia.Wydawało sie ze jest ok.Po tygodniu mama została wypisana .w wypisie napisano
Niedowład czterokończynowy ,mama chodziła do ostatniego dnia miała niedowład rąk diagnozy Miastenia SLA Udar Borelioza .Lekarze nie mieli zamiaru jej ratowac.Karetka przywiozła mame do domu lekarz z pielegniarką musieli wymienic rurkę i pokazac jak sie obchodzic z respiratorem.To było 45min cierpienia reanimacji mama dostała rozedmy płuc puchła jak balon.Nie moge sie pogodzic z tym ,jak mozna pozwolic na takie cierpienie dwa tygodnie .Lekarze z tego szpitala nie sa ludzmi .Prosze nie dajcie im nikogo wiecej skazac na takie cierpienie.Moja mama chorowała 1.5 roku niby SLA .Napisałam to moze chaotycznie ,mojej mamie nie zwróce zycia ale moze uratuje inne.Wszedzie ale nie tam.Szpital Tomaszòw lubelski
Na górę


Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”