msza o uzdrowienie
msza nie pomogła ani modlitwy , zresztą jak zwykle , delikwent zszedł . Za mało było kasy za mszę przy większych pieniądzach pocipał by z miesiąc jeszcze
Ja doświadczyłem uzdrowienia po wysłuchanej mszy przez inetrnet z silnej depresji, leki odstawiłem w ciagu kilku misiecy po mszy, było to w 2008/2009 r. Także polecam.
..............
Gość pisze:msza nie pomogła ani modlitwy , zresztą jak zwykle , delikwent zszedł . Za mało było kasy za mszę przy większych pieniądzach pocipał by z miesiąc jeszcze
Cóż, do zbyt mądrych nie należysz, ale mimo to ci powiem, że modlitwa często pomaga. Zwłaszcza tym, którzy wierzą w moc Boga, lecz niekoniecznie tym, gdy trwoga, to do Boga. Chociaż nic nigdy nie jest wykluczone. Jeśli miałbym coś doradzić, to przy twoich przekonaniach, bardziej skoncentruj się na własnej szczerej modlitwie, niż mocy pieniądza.
Bardzo proszę o modlitwę za jedną opętaną Panią (tą złą) z działu zdarzenia. Módlmy się....
W 2011 r. odprawiłem sobie rekolekcje 10-cio tygodniowe w domu, to na podstawie książek o.J.Kozowskiego. I po nich przestał mnie bolęć kręgosłup, a ból był tak dotkliwy, że bez majamilu leku przeciwbólowego nie mogłem zasnąć. Ból do dziś ne powrócił. Przy okazji też wziałem sie za odchudzanie i w kilka miesięcy zrzuciłem 23 kg. Jak by ktos pytał o te rekolekcje, to prosze w googlach szukać Mocnych w Duchu z Łodzi i dział rekolekcji.
Gość pisze:W 2011 r. odprawiłem sobie rekolekcje 10-cio tygodniowe w domu, to na podstawie książek o.J.Kozowskiego. I po nich przestał mnie bolęć kręgosłup, a ból był tak dotkliwy, że bez majamilu leku przeciwbólowego nie mogłem zasnąć. Ból do dziś ne powrócił. Przy okazji też wziałem sie za odchudzanie i w kilka miesięcy zrzuciłem 23 kg. Jak by ktos pytał o te rekolekcje, to prosze w googlach szukać Mocnych w Duchu z Łodzi i dział rekolekcji.
Twoja otyłość była przyczyną tego bólu...
Gość pisze:Gość pisze:W 2011 r. odprawiłem sobie rekolekcje 10-cio tygodniowe w domu, to na podstawie książek o.J.Kozowskiego. I po nich przestał mnie bolęć kręgosłup, a ból był tak dotkliwy, że bez majamilu leku przeciwbólowego nie mogłem zasnąć. Ból do dziś ne powrócił. Przy okazji też wziałem sie za odchudzanie i w kilka miesięcy zrzuciłem 23 kg. Jak by ktos pytał o te rekolekcje, to prosze w googlach szukać Mocnych w Duchu z Łodzi i dział rekolekcji.
Twoja otyłość była przyczyną tego bólu...
Nie otyłość, choruje na zapalenie łuszczcowe stawów. Poza tym najpierw było uzdrowienie, a później schudłem.
To zgłoś do proboszcza cud , lekarze nie pomogli a rekolekcje tak i modlitwy . Ciekawe czemu nie widzę ludzi chorych , kalekich pod przydrożnymi kapliczkami modlących się o zdrowie ( do kościola nie chodze to nie widzę jak tam jest ) za to w szpitalach pekają ściany od nadmiaru pacjentów - katolików . Gdzie leży prawda ?
Gość pisze:To zgłoś do proboszcza cud , lekarze nie pomogli a rekolekcje tak i modlitwy . Ciekawe czemu nie widzę ludzi chorych , kalekich pod przydrożnymi kapliczkami modlących się o zdrowie ( do kościola nie chodze to nie widzę jak tam jest ) za to w szpitalach pekają ściany od nadmiaru pacjentów - katolików . Gdzie leży prawda ?
Świadectwo złożyłem w kośćiele, jedno było czytane podczas mszy o uzdroweinie za czasów ks.E.Derdziuka, drugie juz nie pamietam.
Gość pisze:Jeszcze dzis o 19:00 msza o uzdrowienie odprawiana w Łodzi u oo.Jezuitow ul. Sienkiewicza 60, gdzie posluguje zespol „Mocni w Duchu”.
Intencje (bezplatnie naturalnie) można skladac na stronie:
http://odnowa.jezuici.pl/index.php?page=kontak_intencja
sygnal zas z mszy ze strony:
http://www.dobremedia.org/
do odbiory sygnalu może posluzyc np. Winamp.
polecam.
:wink:
Wróć do „Miasto, mieszkańcy, problemy...”